Znowu się spalił. Wtorek, 19 września 2023, 14:04. Autor: MJr. Fot. OSP Zagrodno. Zobacz zdjęcia (7) >. Na autostradzie A4 na pasie w kierunku Wrocławia zapalił się samochód. Kierowca opuścił pojazd i wezwał strażaków. Na miejsce pojechało 6 samochodów pożarniczych, jednak pojazd spłonął całkowicie. Za pierwszym razem gdy spadł, pasek się tez trochę przypalił, wezwałem więc lawetę. Mechanik stwierdził, że to wina pompy wody, wymienił ją , napinacz i nowy pasek. Jak odebrałem auto i zajechałem do domu (10km) przy parkowaniu pasek znowu spadł i się spalił. Wzywałem znowu lawete (niby w ramach gwarancji na koszt mechanika). Zaloguj się. środa, 15 marca 2023 r. Lublin Biała Podlaska Chełm Lubartów Łęczna Kraśnik Puławy Świdnik W przypadku nieprzewidzianych zjawisk takich, jak np. kradzież środka trwałego, zasadą ogólną jest zaliczanie do kosztów niezamortyzowanej części tego środka. Trzeba jednak pamiętać, że niezależnie od tego, czy samochód firmowy jest środkiem trwałym czy też składnikiem majątku obrotowego, nie uznaje się za koszty uzyskania Test plasujący z języka polskiego dla obcokrajowców. Rozwiąż test. Dokonaj wyboru poprawnej odpowiedzi : a, b lub c, a w pytaniach/zdaniach. Sprawdź odpowiedzi według zamieszczonego pod testem klucza. Za każdą dobrze podaną. odpowiedź policz jeden punkt. Dodaj wszystkie punkty, podsumuj ilość uzyskanych. Najpierw potracił motorowerzystę, potem zbiegł z miejsca wypadku i dla zatarcia śladów spalił w lesie swój samochód. Wpadł jednak w ręce policji. Podróżowała z nim kobieta, która również odpowie przed sądem za nieudzielenie pomocy. Reklama. Do wypadku doszło 7 lipca br. ok. godziny 21:20 w miejscowości Staniątki, gmina . Środowy pożar na parkingu w Galerii Handlowej Morena oraz inne tego typu zdarzenia skłoniły nas do sprawdzenia, w jakich okolicznościach możemy liczyć na wypłatę odszkodowania od ubezpieczalni w przypadku spalonego samochodu. Przypomnijmy, w środę chwilę po godz. 15 na parkingu znajdującym się pod Galerią Morena (Carrefour) doszło do zapłonu jednego z parkujących tam samochodów. Wystarczyło kilkanaście minut, by pojazdy zaparkowane tuż obok również zajęły się ogniem. Ostatecznie spłonęły trzy samochody. Akcja trwała ponad godzinę, a na miejscu pracowało sześć zastępów straży pożarnej. Przyczyn pożarów pojazdów może być wiele - spięcia w instalacji elektrycznej samochodu czy podpalenie przez osoby trzecie. Niestety samochodu, który miał styczność z ogniem zazwyczaj nie da się już uratować. Dlatego dobrze jest o tym pomyśleć, kiedy ubezpieczamy nasz samochód. Wiele towarzystw ubezpieczeniowych w ramach ubezpieczenia AC oferuje wypłatę odszkodowania w przypadku spalenia samochodu. - Ubezpieczenie autocasco obejmuje odszkodowanie za szkodę polegającą na spaleniu samochodu lub jego części. Wypłata odszkodowania nastąpi, jeśli nie mamy do czynienia z wyłączeniem odpowiedzialności, wskazanym w ogólnych warunkach ubezpieczenia autocasco. Uniqa nie odpowiada np. za szkody powstałe w ubezpieczonym pojeździe wyrządzone umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa przez ubezpieczającego, ubezpieczonego lub osobę upoważnioną do kierowania pojazdem - mówi Michał Modzelewski, dyrektora Departamentu Odszkodowań i Świadczeń to, że ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania w przypadku, kiedy pożar powstał z winy umyślnej właściciela samochodu lub wynikł z rażącego niedbalstwa. To samo dotyczy innych towarzystw także: Po pożarze Galeria Morena działa normalnie - Właściciel auta nie otrzyma odszkodowania z AC za spalony pojazd, jeśli szkoda powstała z jego winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa, czyli jeśli sam celowo podpalił auto. Tak samo ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania, jeśli przyczyną powstania szkody było skrajnie nieodpowiedzialne - graniczące z umyślnością - zachowanie. Tak by mogło być, gdyby na przykład auto zapaliło się, bo w jego wnętrzu w bliskości palnych elementów pozostawiono włączone urządzenie powodujące duży wzrost temperatury lub używano otwartego ognia i zostawiono pojazd na długi czas bez niczyjego nadzoru, udając się np. na zakupy - mówi Piotr Dyszlewicz, zastępca dyrektora Biura Likwidacji Szkód Ergo Hestii. Nie mam AC, mój pojazd zajął się ogniem od innego samochodu, czy otrzymam odszkodowanie? - Jeśli właściciel spalonego samochodu nie wykupił ubezpieczenia AC, a ogień na jego auto przeniósł się z innego auta, może zgłosić szkodę z polisy OC pojazdu, który zapoczątkował pożar. Co do zasady takie szkody są objęte ubezpieczeniem OC, ale dla odpowiedzialności i wypłaty odszkodowania ważne jest ustalenie, jaka była przyczyna pożaru. Można ubiegać się o odszkodowanie z ubezpieczenia OC pojazdu, który zainicjował pożar, jeśli właścicielowi lub użytkownikowi tego auta można przypisać zawinienie czy jakiekolwiek zaniedbanie np. stanu technicznego pojazdu, które doprowadziło w skutkach do pożaru - mówi Piotr Dyszlewicz. W przypadku, kiedy ogień w pierwszym samochodzie został zainicjowany przez podpalacza, nie przysługuje nam odszkodowanie z OC właściciela pojazdu, gdyż nie jest on odpowiedzialny za pożar. Sprawcą i odpowiedzialnym za zdarzenie jest podpalacz. - W kontekście ustalania przyczyny szkody - w przypadku pożarów przyczynę ich powstania zawsze ustala Straż Pożarna. Jeśli zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa (np. podpalenie) zawsze równolegle śledztwo prowadzi Policja. Takie postępowanie ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności powstania pożaru - kończy Piotr ważne jest ustalenie, kto albo co było powodem powstania pożaru. Tylko prawidłowa ocena okoliczności pozwoli nam ubiegać się o odszkodowanie. - Bardziej skomplikowane sprawy rozstrzyga sąd. Jeśli inny pojazd zapalił się wskutek działań, za które winę ponosi właściciel tego pojazdu i pojazd nie był w ruchu, to możemy żądać odszkodowania od właściciela pojazdu za uszkodzenie naszego samochodu, stojącego obok. Jeśli pojazd został podpalony przez nieznanego sprawcę i nie był w ruchu, to nie możemy żądać odszkodowania od jego właściciela - kończy Michał Modzelewski (Uniqa).Czytaj także: Nocny pożar trzech aut w Gdyni 16-09-2009 00:58 #1 DOMOWNIK FORUM (min. 500) Spalił nam się samochod Jestem wciąz w szoku. Właśnie spalil nam się samochod. Nie wiem jak dlaczego.... Sąsiadka zauwazyla.... wśrodku nocy. Samochod stal 3 metry od naszych mieszkań. Mial zainstalowany gaz.... 16-09-2009 01:04 #2 REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM to się zdarza. Sprawdź warunki ubezpieczenia. najważniejsze, że nikomu się nic nie stało. Rozumiem, że policja już wyszła. 16-09-2009 02:01 #3 DOMOWNIK FORUM (min. 500) Policja odeslala nas do straży. Ci spisali protokół i pojechali. Mieliśmy tylko obowiązkowe OC. 16-09-2009 02:04 #4 DOMOWNIK FORUM (min. 500) Dla mnie najgorsze jest to, że nie wiemy co się stało. Spalił się tyl samochodu, strażacy stwierdzili, że z reguły samochody palą się od silnika. Jechalam tym samochodem wieczorem (o dwudziestej), do apteki, jakies pół km. Nic nie czulam. A jaśli to bylo podpalenie? Boję się... 16-09-2009 07:57 #5 REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Napisał alfa36 A jaśli to bylo podpalenie? Boję się... To już kochana Ty powinnas wiedziec czy nie zaszłas komuś aż tak za skóre .... jesli masz podejrzenia - na policję radzę sie udać bo następne mogą być drzwi od mieszkania .... kto szuka ..... ten znajdzie ...... 16-09-2009 08:25 #6 DOMOWNIK FORUM (min. 500) Wrogów nie mamy. Samochód zaczął palić się od tyłu, co jest nieco dziwne, ale strażacy powiedzieli mi, że różne rzeczy się zdarzają. Może orientujecie się, czy można zrobić jakąś ekspertyzę? 16-09-2009 21:32 #7 Wczoraj jechał samochód pod obrotów silnika i prędkości jazdy widać było ze sprzęgło się dojechał na parking to wydobywały się kłęby dymu z pod maski i z wnioski były takie: -droga była wąska i kierowca musiał komuś ustąpić i zaciągnął ręczny hamulec, -piłował na ręcznym i zapiłował sprzęgło na amen, -kierowca wyglądał na ok. 70 lat. Te trzy punkty Ty nie spełniasz,więc pewnie zwarcie w instalacji elektrycznej. JEŚLI CHCESZ ABY BYŁO ZROBIONE DOBRZE,ZRÓB TO SAM. 16-09-2009 22:02 #8 REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Jeśli mieliście tylko OC to współczuję. Myślę, że ekspertyza to tylko kolejny, niepotrzebny koszt. Jesli chodzi o sprawcę to bym nie dorabiała teorii. I żyła dalej spokojnie. Bać byś się mogła, gdyby ktoś chciał zrobić Ci krzywdę (np uszkodził przewody hamulcowe). Tu ktoś mógł co najwyżej zrobić krzywdę w samochód. A nawet jesli tak było - założmy, że się gnoje bawiły fajerwerkami. Do mnie nie przemawiają teorie spiskowe. 17-09-2009 08:27 #9 REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Napisał Nefer ... Do mnie nie przemawiają teorie spiskowe. no ale, że Elvis żyje to nie masz wątpliwości mam nadzieję... skoro wieczorem jazda, a spalił się w nocy to podpalenie, bo co innego? kwestia umyślne czy nie jak to Forrest mawiał shit happens albo c..., albo jesteś c..., nie ma innej możliwości 17-09-2009 18:33 #10 REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM na moim osiedlu spaliły sie 3 samochody dwa jednej nocy, trzeci po 2 dniach. ewidentne podpalenia, policja dopiero przy trzecim się zainteresowała, pierwsze dwa były na instalacje... Jak się ruszyli, to wykryli, kto zaś, czemu nie. Kilku młodzieńców z osiedla się nudziło. Samochody wybierali losowo, a podpaliali bo "tak się fajnie hajczyły"... jak widzisz można mieć po prostu pecha 18-09-2009 12:31 #11 DOMOWNIK FORUM (min. 500) Mimo wszystko mam nadzieję(dziwnie to brzmi;(, ze to instalacja. Nie spałam już trzecią noc. 21-09-2009 18:13 #12 Bardzo często zapala się samochód poprzez zwarcie instalacji elektrycznej. Podczas zwarcia, jak na czas się nie odłączy akumulatora to nie ma już co gasić. 21-09-2009 22:17 #13 DOMOWNIK FORUM (min. 500) Wygląda na to, ze zaczęło palić się od góry, co jest bardzo dziwne. Na pewno nie byla to instalacja gazowa, co pierwotnie wydawalo nam się pewne. Co prawda nie ma sladu dzialalności osób trzecich, ale ślady mozna przeciez zatrzeć. Zastanawia mnie tylko ten czas.... samochod ostatni raz odpalany ok. 20, palić zaczał się po pierwszej w nocy. 22-09-2009 07:54 #14 Przy zwarciu elektrycznym zazwyczaj ogień pojawia się najpierw tam gdzie jest akumulator. A że w większości przypadków akumulator jest z przodu przy silniku to podczas zwarcia zapala się komora silnika i wnętrze. Jeżeli zwarcie by było w tylnej części samochodu a akumulator z przodu to też można to sprawdzić, gdyż podczas zwarcia z tyłu wiązka kabli która miała zwarcie wytopiła by się na całej długości aż do akumulatora. Więc jeżeli to by było jakieś zwarcie w tylnej części instalacji to najprawdopodobniej zapaliło by się całe auto. Ponieważ przewody od przodu do tyłu samochodu biegną po podłodze samochodowej i są przykryte tapicerka która zapala się momentalnie. Istnieje jeszcze inne wyjaśnienie ale mało prawdopodobne po wyjściu z samochodu nie zgasiło się oświetlenie w bagażniku i pożar mogła spowodować żaróweczka jednak ta wersja jest mało prawdopodobna. 22-09-2009 08:53 #15 DOMOWNIK FORUM (min. 500) 26-09-2009 11:50 #16 Zwarcie instalacji- zgoda. A bezpieczniki to pies? A może były gwozdzie zamiast bezpieczników? Widziałem takie prowizorki, że mózg się lasuje... Jak każdy o sobie pomyśli, to będzie o wszystkich pomyślane... Moje ogłoszenie 26-09-2009 11:59 #17 OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE też mi sie palił kiedyś Dzień przed studniówką. Ojciec napchał do Fiata 125p przed chłodnice kartonów. Zima była. I te kartony - nie wiem jakim cudem do dzisiaj - wyślizneły się . Z tej szparki między chłodnicą a przednią grodzią. 3 cm luzu. Na silniku dostały temperatury. W czasie jazdy pęd powietrza nie pozwalał się rozpalić, ale chyba spowodował że się żarzyło, ale jak zaparkowałem pod sklepem - to rozchajcowało sie niesamowicie. Gdybym nie stanął na zakupach tylko wstawił do garażu - to pewnie wypaiłoby sie więcej tych samochodów, a tak.... Kurtka nowa na narty służyła za koc gaśniczy, ale bąble od temperatury na lakierze w środku były już ogromne. Popalona instalacja, kopułka i bebechy nieodporna. Nigdy nie zapomnę tej akcji Tagi dla tego tematu Uprawnienia Nie możesz zakładać nowych tematów Nie możesz pisać wiadomości Nie możesz dodawać załączników Nie możesz edytować swoich postów BB Code jest aktywny(e) Emotikony są aktywny(e) [IMG] kod jest aktywny(e) [VIDEO] code is aktywny(e) HTML kod jest wyłączony Zasady na forum 24-11-2008, 10:03 #1 ford::beginner Zarejestrowany: 24-01-2007 Skąd: Wielkopolska Postów: 10 spalił mi sie ESSI :( spalil mi sie mk7- 16 - 96r. na popiół prawie. dokumenty tez !! Prosze pomózcie co teraz mam robic ?? gdzie sie udac? ubezpieczenie mi nic nie zwróci!! CZy silnik lub skrzynia(nowe sprzegło było) nadaja sie jeszcze do czegoś ?? głowica na silniku stopiona !! alusy nadtopione !! czy klocki dobre beda !! zakładałem je i tarcze 2 tyg temu nowe !! :fcp8 pilne. pomocy !! ps. mam go oddac na złom czy moze spróbowac jakos sprzedac - choc brak dokumentów, oc konczy sie w grudniu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.( __________________ OKI 27-11-2008, 10:36 #2 ford::advanced Zarejestrowany: 03-03-2007 Skąd: Łódź Model: 525, Smart 600 turbo brabus Silnik: 2,5l. m51b25, 600ccm turbo75KM Rocznik: 1995, 1999 Postów: 341 Re: spalił mi sie ESSI :( wszystkie dokumenty są do odzyskania, dowód rejestracyjny w wydziale komunikacji, a OC i AC w miejscu gdzie zawierałeś umowę. Jesli miałeś AC to ubezpieczalnia powinna zwrócić kasę (no chyba że PZU to będą robili problemy :/) a jesli można spytać to w jaki sposób doszło do zaplonu ? daj jakieś foty, wtedy łatwiej będzie powiedzieć czy da się z niego coś uratować Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! puszak 20 Sep 2008 10:58 8085 #1 20 Sep 2008 10:58 puszak puszak Level 28 #1 20 Sep 2008 10:58 Witam, miałem wypadek. Auta nie opłaca sie naprawiać, ale zawsze można sprzedać częsci. Załóżmy że chciałbym je sobie zostawić i stało by na podwórku. Czy mogę je jakoś wyrejestrować i nie płacić OC lub zawieść na złom sam szkielet z nr. VIN tablicami i dowodem ? Chodzi mi głównie o to aby zostawić auto i nie ponosić żadnych kar. Policji nie było przy wypadku. Doradźcie co mam robić. #2 20 Sep 2008 12:36 maciek_slon maciek_slon Level 29 #2 20 Sep 2008 12:36 Taki temat już był w tym dziale jakiś czas temu, poszukaj. Generalnie sprowadzało się to do tego (o ile dbrze pamiętam) że bez znajomości na złomowisku to bez szans. #3 20 Sep 2008 13:31 szogun0 szogun0 VAG group specialist #3 20 Sep 2008 13:31 Można zdemontować wszystko, co da radę sprzedać, a skasowany szkielet z tabliczką znamionową i wybitym numerem VIN oddać na złom. Wystawią zaświadczenie o zezłomowaniu. #4 20 Sep 2008 13:37 wiśniowy18 wiśniowy18 Level 33 #4 20 Sep 2008 13:37 szogun0 wrote: Można zdemontować wszystko, co da radę sprzedać, a skasowany szkielet z tabliczką znamionową i wybitym numerem VIN oddać na złom. Wystawią zaświadczenie o zezłomowaniu. Tak wystawią, ale wtedy trzeba płacić za złomowanie i za każdy brakujący kilogram masy samochodu wpisanej w dowodzie rejestracyjnym. #5 20 Sep 2008 13:47 justat justat Level 11 #5 20 Sep 2008 13:47 Mój znajomy w punkcie kasacji pojazdów dał tablice rejestracyjne, wycięte numery nadwozia i dopłacił 200 złotych. #6 20 Sep 2008 21:06 Lechu_AF1 Lechu_AF1 Level 15 #6 20 Sep 2008 21:06 Quote: Tak wystawią, ale wtedy trzeba płacić za złomowanie i za każdy brakujący kilogram masy samochodu wpisanej w dowodzie rejestracyjnym. To prawda i to jest straszne złodziejstwo! Nadaje się to do jakiegoś trybunału praw obywatelskich. Nie dość że nawet samochód-wrak jest sam w sobie wart jeszcze kilkaset złotych jako metal do przetworzenia to właściciele złomowców sprzedają części zamienne wymontowane z takiego pojazdu. I prawo pozwala im pobierać opłaty jeszcze za to że mogą zarobić na naszym samochodzie. To jest czysty zysk dla nich, a dojony jest kierowca! Jak zwykle. Prawo powinno być takie że albo powinni brać samochód za darmo (i nie ważne ile waży bo skoro kupiłem sobie samochód za własne cieżko zarobione pieniądze to mam prawo wyprzedać go potem po kawałeczku), albo powinni jeszcze płacić za wrak. Nie wiem kiedy uchwalili taką ustawe, ale to jest hańba! Taka sama jak ubezpieczenia OC. Nie chodzi już o to że są strasznie drogie, ale o to że nie można się z niego już wypisać! Jak raz podpiszesz umowe OC to już nigdy, do końca Twojego życia, albo do końca życia twojego samochodu musisz to płacić. Nieważne czy stoi w częściach w garażu bo go remontujesz. Albo masz antyk którym nigdy nie będziesz wyjeżdżał na droge (ewentualnie w niedziele i święta). Ale musisz pałcić coroczne OC ( w dodatku pareset złotych). To jest hańba: za raz zarejestrowany w Polsce samochód ktoś będzie musiał już ZAWSZE (ZAWSZE!!) płacić co roku OC. A im starszy pojazd tym wyższe. Chciałem tak zrobić z motocyklem - zabytek, antyk. Nie wyjeżdżam nim nigdy na droge, ale wkładam w niego prace w remont, odnawianie itp. Prawdopodobnie nigdy nie wyjade nim na drogę publiczą. Ale nie mogę przestać płacić OC! Moge albo go zezłomować, albo zgłosić kradzież albo fikcyjnie sprzedać Ruskom. Dopiero wtedy dadzą mi spokój. Musze łamać prawo żeby płacić podatki za coś czego nie robie. Nie jeżdże nim po drodze, ale podatek zapłacić musze. To jest niesprawiedliwe, tak samo jak sprawa ze zezłomowaniem. Polska ma najgorsze, i najmniej sprawiedliwe podatki na Świecie! #7 20 Sep 2008 22:24 DJ MHz DJ MHz Level 24 #7 20 Sep 2008 22:24 Nie tylko podatki, inne ustawy też w polsce są strasznie "stare" w stosunku do innych krajów. Tak u nas jest, że w sejmie głównie robią g. #8 21 Sep 2008 05:21 Artur k. Artur k. Admin of Audio group #8 21 Sep 2008 05:21 Lechu_AF1 wrote: Chciałem tak zrobić z motocyklem - zabytek, antyk. Nie wyjeżdżam nim nigdy na droge, ale wkładam w niego prace w remont, odnawianie itp. Prawdopodobnie nigdy nie wyjade nim na drogę publiczą. Ale nie mogę przestać płacić OC! Moge albo go zezłomować, albo zgłosić kradzież albo fikcyjnie sprzedać Ruskom. Dopiero wtedy dadzą mi spokój. Musze łamać prawo żeby płacić podatki za coś czego nie robie. Nie jeżdże nim po drodze, ale podatek zapłacić musze. To jest niesprawiedliwe, tak samo jak sprawa ze zezłomowaniem. Widzisz nie do końca masz rację. Masz motocykl, nikogo to nie interesuje, że nim nie jeździsz po drogach publicznych - to Twoja prywatna sprawa, nikt Ci przecież nie zabrania (do póki masz OC). Masz, więc możesz jeździć! Zepsuł się? Nie ma sprawy - napraw i jeździj dalej! Nie chcesz nim jeździć to sprzedaj, kup sobie rower albo hulajnogę i nie będziesz musiał płacić. Kolego ten przepis wcale nie jest głupi. Wyobraź co by się działo, gdyby każdy na żądanie mógł wyrejestrować pojazd. Połowa społeczeństwa by to zrobiła! Myślisz, że każdy kto wyrejestrował pojazd nagle przestałby go używać całkowicie, nie pojechałby nim nawet 100m po drodze? Jestem pewny, że ludzie by jeździli, a co by się stało gdyby taki ktoś spowodował wypadek? Kto i z czego potem zapłaci za szkody? Pewnie jakbyś wyrejestrował pojazd, nic nie płacił i jeździł nim po drodze, to wtedy byłoby sprawiedliwe. Pozostawiam do przemyślenia. #9 21 Sep 2008 09:52 Fyszo Fyszo Level 37 #9 21 Sep 2008 09:52 Ubezpieczenie z samej swojej logiki powinno być dobrowolne. Ubezpieczam się bo chcę mieć ... - no właśnie co? Teraz OC to raczej haracz - tylko gdzie i na co idzie taka kupa kasy? I proszę mi nie tłumaczyć że na koszty leczenie etc. - bo za to już płacimy w NFZ więc podwójnie. Jeśli PZU bobactwem nie błyszczy to chyba oni tej kasy nie biorą dla siebie, w NFZ dziura - też tam chyba tej kasy nie ma. W ZUSie? może częśc w zusie trafia jako renty powypadkowe. Niech ktoś mi wyłoży kawę na ławę do czego jest OC, jakie koszty pokrywa ten haracz. I kto na tym zarabia. #10 21 Sep 2008 09:53 wiśniowy18 wiśniowy18 Level 33 #10 21 Sep 2008 09:53 Samo to, że trzeba płacić OC to nie problem, najgorsze jest właśnie tylko to z kasacją. Jakieś 4 miesiące temu miałem małą kolizję drogową w której ucierpiał mój samochód Fiat 126p z 1885r, Kolizja spowodowana nie z mojej winy co najśmieszniejsze dwa miesiące remontowałem ten samochów żeby doprowadzić go do super stanu, dzień przed wypadkiem zrobiłem przegląd i opłaciłem OC, Sprawa po wypadku wyglądała tak że policjant mi kazał odcholować pojazd z drogi na lawecie tylko że za lawete musiałęm zapłacić najpierw ja a po tygodniu dopiero ubezpieczalnia sprawcy wypadku mi zwróciła te koszty holowania na lawecie. Gdzie tu logika ? a jak bym nie miał pieniędzy na lawete to co by było ? Następną głupotą było to, że przyjechał rzeczoznawca ogłosił szkodę całkowitą wycenił ją itp, a auto pozostawił mi, i co ja miałem zrobić płacić za złomowanie istna głupota. Za auto ubezpieczalnia dała mi 900 zł, czyli śmieszne grosze i ja mam jeszcze płacić pieniądze za złomowanie ? Wiadomo co mądry polak pójdzie i zrobi Spisze umowę kupna sprzedaży z jakimś pijaczkiem da mu na flaszkę, a wrak potnie i sprzeda na złom Następna sprawą z która mam do tej pory problem to walka z ubezpieczalnią o zwrot za niewykorzystany okres OC, może śmieszne pieniądze bo około 150 zł mi są dłużni, ale nie popuszczę 150 zł ulicą nie chodzi, jak trzeba płacić OC to wiedzą gdzie szukać człowieka i przesylać pisemka do domu ale jak już muszą coś dać od siebie to umywają ręce. #11 21 Sep 2008 09:55 Lechu_AF1 Lechu_AF1 Level 15 #11 21 Sep 2008 09:55 Quote: Pewnie jakbyś wyrejestrował pojazd, nic nie płacił i jeździł nim po drodze, to wtedy byłoby sprawiedliwe. Nie jeździłbym po drodze bo to jest antyk - stary motocykl Gazella, nie do końca sprawny, kupiłem go zarejestrowanego, ktoś płacił za niego OC. Ale ja nigdy nie wyjade nim na droge - to ma być eksponat muzealny dla mojej własnej uciechy. A musze płacić podatek za coś czego nie ma - bo nie używam nim dróg publicznych. Quote: jestem pewny, że ludzie by jeździli, a co by się stało gdyby taki ktoś spowodował wypadek? No to jest ich problem. Ja nie łamie prawa i nie jeżdże czymś co nie jest zgodne z prawem. Mam nawet apteczke i gaśnice i dobre ciśnienie w oponach. Dla tego jestem bez zarzutu i moge wytykać innym, w tym Państwu Polskiemu że podatki którymi nas obciążają są za wysokie i po części niesprawiedliwe - pobierane za coś czego nie ma. Żeby zapłacić te podatki ja musze pracować (jak Ty i wszyscy tutaj), poświęcić na to swój czas i energię. Tylko po to żeby nachapało się lobby ubezpieczycieli. Quote: Nie chcesz nim jeździć to sprzedaj, kup sobie rower albo hulajnogę i nie będziesz musiał płacić. Ale to jest moja sprawa. I państwu nic do tego. To jestem zwykłym zjadaczem chleba i to ja płace podatki za wszystko co robie i za wszystko co kupuje. Pracuje nawet 2 miesiące w roku za darmo bo mi zżera 2 pensje podatek dochodowy. To dzięki taki ludziom którzy płacą podatki to państwo się utrzymuje. Tylko te podatki są monstrualne w porównaniu z tym co za nie dostajemy. Policja jest niedofinansowana, służba zdrowia i szkolnictwo to tragedia. Nie licząc już dróg i płatnych autostrad. Gdzie trafiają te wszystkie ogromne podatki? Rodzi się tutaj frustracja że jesteś DOJONY na każdym kroku i tak bez końca. Podatki są potrzebne i jest to oczywiste. Ale muszą być adekwatne do umiejętnosci jak państwo je wyda. I musza być pobierane za coś co istnieje. #12 21 Sep 2008 11:28 puszak puszak Level 28 #12 21 Sep 2008 11:28 A co będzie jak pójdę do firmy ubezpieczeniowej i powiem że nie chcę korzystać z ich usług i auto będzie stało bez OC ? Trudno mi tak oddać moje ciężko zarobione pieniądze nie wiadomo komu. #13 21 Sep 2008 14:39 Lechu_AF1 Lechu_AF1 Level 15 #13 21 Sep 2008 14:39 Jak pójdziesz do firmy ubezpieczeniowej i będziesz chciał zerwać umowe to pracownik powie Ci że TY nie możesz jej zerwać nigdy, ale mogą ją zerwać ONI w 4 przypadkach: 1. Twojej śmierci, 2. Kasacji pojazdu, 3. Jego sprzedaży (wtedy haracz płąci ktoś inny), 4. Dostarczenia zaświadczenia że płacisz haracz OC innej firmie. Jak nie płacisz im to płacisz komu innemu, a w konsekwencji koncernom finansowym które posiadają firmy ubezpieczeniowe. I tak bogatsi stają się jeszcze bogatsi, a niezamożni muszą jeszcze więcej niewolniczo pracować. #14 21 Sep 2008 16:32 Fyszo Fyszo Level 37 #14 21 Sep 2008 16:32 Chyba da się zerwać polisę 'na żądanie', przynajmniej tak się jakiś czas temu dowiadywałem w pzu. Pan raczej odradzał - że niby jakiś fundusz sprawdza stan OC i grozi kara do 3000pln. #15 21 Sep 2008 16:42 User removed account User removed account User removed account #15 21 Sep 2008 16:42 Lechu_AF1 wrote: Quote: Tak wystawią, ale wtedy trzeba płacić za złomowanie i za każdy brakujący kilogram masy samochodu wpisanej w dowodzie rejestracyjnym. To prawda i to jest straszne złodziejstwo! Nadaje się to do jakiegoś trybunału praw obywatelskich. Nie dość że nawet samochód-wrak jest sam w sobie wart jeszcze kilkaset złotych jako metal do przetworzenia to właściciele złomowców sprzedają części zamienne wymontowane z takiego pojazdu. I prawo pozwala im pobierać opłaty jeszcze za to że mogą zarobić na naszym samochodzie. To jest czysty zysk dla nich, a dojony jest kierowca! Jak zwykle. Prawo powinno być takie że albo powinni brać samochód za darmo (i nie ważne ile waży bo skoro kupiłem sobie samochód za własne cieżko zarobione pieniądze to mam prawo wyprzedać go potem po kawałeczku), albo powinni jeszcze płacić za wrak. Nie wiem kiedy uchwalili taką ustawe, ale to jest hańba! Taka sama jak ubezpieczenia OC. Nie chodzi już o to że są strasznie drogie, ale o to że nie można się z niego już wypisać! Jak raz podpiszesz umowe OC to już nigdy, do końca Twojego życia, albo do końca życia twojego samochodu musisz to płacić. Nieważne czy stoi w częściach w garażu bo go remontujesz. Albo masz antyk którym nigdy nie będziesz wyjeżdżał na droge (ewentualnie w niedziele i święta). Ale musisz pałcić coroczne OC ( w dodatku pareset złotych). To jest hańba: za raz zarejestrowany w Polsce samochód ktoś będzie musiał już ZAWSZE (ZAWSZE!!) płacić co roku OC. A im starszy pojazd tym wyższe. Chciałem tak zrobić z motocyklem - zabytek, antyk. Nie wyjeżdżam nim nigdy na droge, ale wkładam w niego prace w remont, odnawianie itp. Prawdopodobnie nigdy nie wyjade nim na drogę publiczą. Ale nie mogę przestać płacić OC! Moge albo go zezłomować, albo zgłosić kradzież albo fikcyjnie sprzedać Ruskom. Dopiero wtedy dadzą mi spokój. Musze łamać prawo żeby płacić podatki za coś czego nie robie. Nie jeżdże nim po drodze, ale podatek zapłacić musze. To jest niesprawiedliwe, tak samo jak sprawa ze zezłomowaniem. Polska ma najgorsze, i najmniej sprawiedliwe podatki na Świecie! Bardzo ciekawe kolega ma podejście, ale dziękuje gdyż naprawdę wiele mi ono uświadomiło. Dotąd myślałem, że żyjemy w wolnym świecie, że nikt nas nie zmusza do kupowania samochodu, nikt nie zmusza także do przebywania w Polsce (jest tyle innych ładniejszych krajów), jednak z wypowiedzi kolegi wynika, że jest inaczej. Rozumiem, że kolega został siłą zmuszony do zamieszkiwania tego chorego kraju, rozumiem także, że mafia skarbowa wynajęła dwóch smutnych panów bez karków, ze złotymi zębami i wschodnim akcentem, którzy przy użyciu produktów Michaiła Timofiejewicza Kałasznikowa zmusili kolegę do zakupu auta. Mało tego zapewne naszych granic pilnują panowie z odznaczeniami Wehrmachtu, którzy czynią z niego zamknięte getto i nie pozwalają koledze opuścić tych złodziejskich, niesprawiedliwych włości? Ja ze swojej strony polecam koledze zamieszkanie w buszu afrykańskim, w ładnej, małej murzyńskiej chatce, gwarantuję, że tam nikt nie będzie kolegi podatkami nękał, a jeździć będzie sobie kolega mógł nawet czołgiem. Pozdrawiam #16 21 Sep 2008 20:24 Lechu_AF1 Lechu_AF1 Level 15 #16 21 Sep 2008 20:24 Quote: którzy przy użyciu produktów Michaiła Timofiejewicza Kałasznikowa zmusili kolegę do zakupu auta. Nie zmusili, bo ja się nie kłuce że mam pałcić OC za samochód którym jeżdże tylko za motor którym nie jeżdże. Tak jak pisałem - skoro coś robie i jest za to pewnien podatek to OK - zapłace. Ale jak czegoś nie robie I TEŻ JEST za to ten sam podatek to już mnie wkurza. Mniej więcej to chciałem wyrazić. Quote: nikt nie zmusza także do przebywania w Polsce (jest tyle innych ładniejszych krajów) To prawda. Ale uciec jest łatwiej, a trudnie coś w tej Polsce zmienić, żeby były znośniejsze warunki. I tak się ciesze że nie urodziłem się w Angolii albo Etiopii, ale w końcu mamy równać w góre. Quote: w ładnej, małej murzyńskiej chatce, gwarantuję, że tam nikt nie będzie kolegi podatkami nękał, a jeździć będzie sobie kolega mógł nawet czołgiem No czasem mam na to prawdziwą ochotę . Quote: Chyba da się zerwać polisę 'na żądanie', przynajmniej tak się jakiś czas temu dowiadywałem w pzu. Zasadniczo to dobrze wiedzieć. Ciekawe jak działają takie małe firmy ubezpieczeniowe. Może one aż tak nie trzymają się procedur i można w nich zerwać umowe bez konsekwencji? Quote: że niby jakiś fundusz sprawdza stan OC i grozi kara do 3000pln Kara drakońska. Ale jak sprawdzą czy jesteś gdzieś indziej ubezpieczony? Chyba że jest jakaś rządowa ewidencja polis OC, ale to by było zbieranie nielegalnych informacji. Z drugiej strony nie zadzwonią do wszystkich firm ubezpieczeniowych na rynku i nie spytają się czy nie jest przypadkiem u nich ubezpieczony "Jan Kowalski". #17 21 Sep 2008 20:37 User removed account User removed account User removed account #17 21 Sep 2008 20:37 Code: Prawdopodobnie nigdy nie wyjade nim na drogę publiczą. Ale nie mogę przestać płacić OC! Rozumiem, że wolałbyś np. co weekend podpisywać umowę OC, bo chcesz pojeździć w soboty. Więcej siedziałbyś w papierkach niż to warte. Co do OC to na razie chyba jest tak, że to TY musisz udowodnić (pokazać zaświadczenie o zawarciu umowy), że masz OC a nie policja wydzwaniając po instytucjach. #18 21 Sep 2008 21:17 kmr kmr Level 17 #18 21 Sep 2008 21:17 Jeśli chodzi o czasowe OC to dotyczy pojazdów zabytkowych i można podpisywać umowę np na 1 miesiąc. (nie rozumiem dlaczego np na motocykle które jeżdżą tylko 2-3 miesiące nie można płacić OC tylko okresowo. Jeśli chodzi o pojazd bez OC to najlepiej jest go sprzedać komuś z rodziny, a ten człowiek po prostu nie podpisuje umowy OC i JEST KRYTY!!! LEGALNIE!!!!! Jeśli chodzi o głosy że trzeba słuchać rządzących to przypominam przypadki Hitlera i Stalina. Obywatelskie nieposłuszeństwo jest podstawą demokracji!! Ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny (lub tak jakoś) jak już się dorobi sprawnego systemu to sam sprawdzi czy pojazd jest opłacany. Ale jeśli nie ma umowy to sytuacja wg obecnych przepisów jest na korzyść naszą. Jeśli sprzedasz pojazd "słupowi" i go rozbierzesz to pod żadnym pozorem nie możesz zostawić sobie tablic. Słyszałem o przypadku, gdy kolesiowi weszła do garażu policja (w innym celu) ale musiał się tłumaczyć w jaki sposób jest w posiadaniu tablic od swojego starego samochodu. #19 21 Sep 2008 21:24 tomus2k tomus2k Level 26 #19 21 Sep 2008 21:24 Można zgłosić kradzież z tym papierkiem wyrejestrować a jak się przypadkiem znajdzie to zarejestrować . Z papierkiem z wyrejestrowania podejść do ubezpieczyciela i zamknąć polisę OC. Jest jedno ale ... odpowiedzialność za składanie fałszywych zeznań ... jak się miłemu sąsiadowi przy flaszce wygadamy ... bo SB się skończyło z komunizmem ale charakter społeczeństwa nie . Na gwałciciela nie doniosą bo sąsiad ale na sąsiada co OC nie płaci i przez to ma na flaszkę owszem. #20 21 Sep 2008 21:51 Hucul Hucul Level 39 #20 21 Sep 2008 21:51 Cały problem w tym , że nasze prawodawsto traktuje obywateli jako oszustów , w innych krajach możliwe jest zawieszenie polisy OC na czas nieużywania pojazdu . Można w cywylizowanych państwach wykupić polisę na krótki (nawet jednodniowy) okres . Politycy na których my głosujemy tworzą nam takie prawo ..... #21 21 Sep 2008 22:42 Lechu_AF1 Lechu_AF1 Level 15 #21 21 Sep 2008 22:42 Quote: w innych krajach możliwe jest zawieszenie polisy OC na czas nieużywania pojazdu . Można w cywylizowanych państwach wykupić polisę na krótki (nawet jednodniowy) okres . Politycy na których my głosujemy tworzą nam takie prawo ..... Dokładnie tak. I trzeba rozliczać ich i wymagać. I głosować nie na krzykaczy, tylko na tych którzy skończyli uczelnie, są ekonomistami i prawnikami. Tylko że tacy wykształceni politycy nie pokazują sie w wywiadach, nie robią afer i nie są ciągani po komisjach tylko są niewidoczni bo mrówczo wykonują swoją pracę. Dlatego są niepopularni i ludzie ich nie wybiorą. Smutny kraj... #22 21 Sep 2008 23:20 Fyszo Fyszo Level 37 #22 21 Sep 2008 23:20 kmr wrote: Obywatelskie nieposłuszeństwo jest podstawą demokracji!! Piękne słowa... #23 21 Sep 2008 23:41 Lechu_AF1 Lechu_AF1 Level 15 #23 21 Sep 2008 23:41 No to co? Zakładamy Partię Niezadowolonych Obywateli (w skrócie PNO)? Wygramy wybory i zmienimy wszystko to co bije w ciężko pracującego obywatela, a tuczy kieszenie chciwych finansistów ? Quote: w innych krajach możliwe jest zawieszenie polisy OC na czas nieużywania pojazdu . Można w cywylizowanych państwach wykupić polisę na krótki (nawet jednodniowy) okres Uważam że to b. dobry pomysł. Tak powinno być u nas tylko że straciłyby na tym holdingi finansowo-ubezpieczeniowe, więc żaden poseł (będący pod presją tego potężnego i bogatego lobby) nie pozwoli zmienić tej paranoicznej sytuacji. #24 21 Sep 2008 23:55 Fyszo Fyszo Level 37 #24 21 Sep 2008 23:55 Lechu_AF1 wrote: No to co? Zakładamy Partię Niezadowolonych Obywateli (w skrócie PNO)? Wygramy wybory i zmienimy wszystko to co bije w ciężko pracującego obywatela, a tuczy kieszenie chciwych finansistów ? Oj... Nie jest tak pięknie. Przytoczę tu pewną lekturę lubianego przeze mnie autora - George'a Orwella - 'farma zwierzęca'. Proszę poczytać jak to fala narodowo-wyzwoleńczego ruchu sama staje się dyktaturą. #25 22 Sep 2008 14:16 Lechu_AF1 Lechu_AF1 Level 15 #25 22 Sep 2008 14:16 Quote: Proszę poczytać jak to fala narodowo-wyzwoleńczego ruchu sama staje się dyktaturą. Czytałem to dawno temu. No niestety - degeneracja elit które w imię słusznych idałów doszły do władzy jest cecha ludzką. Mimo wszystko Orwell przerysował troche tą sytuacje - zresztą to miało odnieść się do komunizmu. W każdym razie coś z tymi przepisami trzeba zrobić. #26 23 Sep 2008 21:20 Lechu_AF1 Lechu_AF1 Level 15 #26 23 Sep 2008 21:20 Z ostatniej chwili : Quote: Proponowane zmiany mają rozwiązać problem podwójnego ubezpieczenia w przypadku kupna używanego samochodu. Umowa OC komunikacyjnego będzie ważna do końca okresu, na jaki została zawarta, ale nie będzie się automatycznie odnawiać na kolejny rok - nawet bez jej wypowiedzenia przez nowego właściciela samochodu. Wreszcie! Już dawno to powinno być wprowadzone, jednak jest jakaś sprawiedliwośc na tym świecie . ŹRÓDŁO: #27 23 Sep 2008 21:37 robokop robokop VIP Meritorious for #27 23 Sep 2008 21:37 Lechu_AF1 wrote: Jak pójdziesz do firmy ubezpieczeniowej i będziesz chciał zerwać umowe to pracownik powie Ci że TY nie możesz jej zerwać nigdy, ale mogą ją zerwać ONI w 4 przypadkach: 1. Twojej śmierci, 2. Kasacji pojazdu, 3. Jego sprzedaży (wtedy haracz płąci ktoś inny), 4. Dostarczenia zaświadczenia że płacisz haracz OC innej firmie. Jak nie płacisz im to płacisz komu innemu, a w konsekwencji koncernom finansowym które posiadają firmy ubezpieczeniowe. I tak bogatsi stają się jeszcze bogatsi, a niezamożni muszą jeszcze więcej niewolniczo pracować. Ale głupoty piszesz. Wypadało by chyba poczytać wpierw, po pierwsze Ustawę o ubezpieczeniach i Funduszu Gwarancyjnym, a po drugie umowę zawarta z jakimkolwiek ubezpieczycielem, a dokładniej jej zasady. Nie jest prawdą że nie możesz rozwiązać umowy z ubezpieczycielem - możesz wypowiedzieć umowę polisy OC najpóźniej na dwa dni przed jej wygasnięciem, w przeciwnym przypadku zostaje ona automatycznie przedłużona na nastepne 12 miesięcy. Nie jest prawda że aby wypowiedzieć umowę OC musisz przynieść umowę od innej firmy że u nich zawarłeś umowę ubezpieczenia OC. Wpierw wypowiadasz umowę u tego usługodawcy u którego masz umowe, a dopiero później idziesz z zaświadczeniem o przebiegu ubezpieczenia do nowego usługodawcy i zawierasz umowę. W praktyce? Wypowiadasz umowę w regulaminowym terminie i nie zawierasz nowej - przy panującym bałaganie i biurokracji Fundusz Gwarancyjny nie zorientuje się że nie masz zawartej umowy na pojazd, a co do wyrejestrowania - Urząd komunikacji zorientuje się za jakieś 20 - 30 lat że cały czas jesteś właścicielem tego samego pojazdu. A zreszta sprzedałeś i zapomniałeś komu, a z roztargnienia zapomniałeś tego zgłosić w regulaminowym czasie 14 dni - nie ma przepisu na podstawie którego mozna by Cię za to ukarać. #28 23 Sep 2008 22:01 Lechu_AF1 Lechu_AF1 Level 15 #28 23 Sep 2008 22:01 Quote: możesz wypowiedzieć umowę polisy OC najpóźniej na dwa dni przed jej wygasnięciem Oczywiście że można!! (pisząc że nie można miałem na myśli ze nie można bez sankcji finansowych) Niestety. Jest jedno "ale". Zacytuje tutja kolegę Fyszo: Quote: Chyba da się zerwać polisę 'na żądanie', przynajmniej tak się jakiś czas temu dowiadywałem w pzu. Pan raczej odradzał - że niby jakiś fundusz sprawdza stan OC i grozi kara do 3000pln. Quote: przy panującym bałaganie i biurokracji Fundusz Gwarancyjny nie zorientuje się że nie masz zawartej umowy na pojazd No i ja właśnie boje się że ten Fundusz będzie działał nad wyraz skutecznie w tym bałaganie. Może nawet odwlec ponaglenia do momentu aż uzbiera się pare tysięcy złotych odsetek... Jeśli chodzi o "czyjąś" kase, to podejżewam że Fundusz działa nadzwyczaj skutecznie... ___________________________________________________ Ale zakładając że masz racje kolego robokop, twierdząć że Fundusz Gwarancyjny niczego się nie dowie, to przynajmniej teraz nie będzie trzeba już chodzić do pzu i się fatygować zrywaniem umowy. #29 23 Sep 2008 22:18 Pikolini Pikolini Level 19 #29 23 Sep 2008 22:18 Pytanko w temacie. Czy znacie kogos w innym kraju UE co ma taki problem? Wielu z nas ma kogos z rodziny zagranica. Moze oplaca sie "sprzedac" samochod - w moim przypadku PF 125p - za granice i tam czasowo wyrejestrowac - o ile sie da, bez placenia ubezpieczenia za samochod stojacy w garazu kilka lat. Jezeli ma ktos takie informacje to prosze o info jaki kraj ROBOCOP: - prawde piszesz - mam pojazd nieubezpieczony od 3 lat i ani fundusz, ani ubezpieczyciel nie zareagowal na nieubezpieczenie pojazdu. Przyslano mi upomnienie z jednej firmy - odeslalem akt zgonu wlasciciela pojazdu i po sprawie - dodam jeszcze ze w posiadanie pojazu wszedlem poprzez nabycie spadku. Teoretycznie ubezpieczyciel powinien wiedziec, ze pojazd istnieje i ma wlasciciela, ale ..... ten bajzel, o ktorym piszesz... A fundusz - w zalozeniu ma pilnowac, aby kazdy samochod mial ubezpieczenie OC #30 23 Sep 2008 22:19 robokop robokop VIP Meritorious for #30 23 Sep 2008 22:19 Widzisz, Fundusz Gwarancyjny tak naprawdę nie ma za zadanie pilnować i sprawdzać czy ktoś ma Oc, czy go nie ma. Instytucja ta powstała po krachu kilku komercyjnych firm ubezpieczeniowych ( min. Westy), własnie po to aby gwarantować wypłatę świadczeń w przypadku niemozności wywiązania się ze świadczeń ubezpieczyciela, dlatego wzrosły składki ubezpieczeniowe - część pieniędzy ze składek firmy muszą odprowadzać właśnie do w/w Funduszu, który jest jakby ubezpieczeniem ubezpieczyciela. Fundusz Gwarancyjny wypłaca też odszkodowania w przypadku zdarzenia , kiedy to okazuje się że sprawca nie miał zawartej umowy OC. Sam fundusz jest informowany Policję i inne służby w przypadku ujawnienia przy np. kontroli drogowej pojazdu którego właściciel takiej umowy nie zawarł. Stanisław Dolny. Samochód spalił się doszczętnie [Zdjęcia] W miejscowości Stanisław Dolny (gm. Kalwaria Zebrzydowska) spalił się amochód osobowy. 18 czerwca 2019, 9:26 Wadowice: tawria spłonęła na parkingu Rosyjska tawria ostatkiem sił dojechała na parking przed TBS przy ulic Batorego w Wadowicach, po czym stanęła w ogniu. 30 czerwca 2011, 9:13 Wadowice. Samochód w ogniu pod klasztorem. Zapalił się podczas jazdy W poniedziałek ( w centrum Wadowic, tuż przed klasztorem, zapalił się samochód. Ogień ugaszono. Kierowcy nic się nie stało. 13 grudnia 2021, 17:24 Niemal w jednym czasie pożar samochodu na skrzyżowaniu w Babicy oraz pożar mieszkania na rynku w Andrychowie [ZDJĘCIA] Do dwóch groźnych pożarów niemal w jednym momencie doszło w powiecie wadowickim w poniedziałek 14 grudnia 2020. Służby ratunkowe o godz. otrzymały... 15 grudnia 2020, 8:59 Gierałtowiczki. Pożar na parkingu przy ulicy Parkowej. Palił się porzucony samochód W nocy z niedzieli na poniedziałek ( na parkingu na granicy Głębowic i Gierałtowic zapalił się porzucony wcześniej samochód. Czy to podpalenie? 16 listopada 2020, 9:18 W Tomicach spłonął samochód. Kierowca zdołał uciec W Tomicach zapalił się samochód. Kierowca zdążył opuścić pojazd, ale nie zdołał go samodzielnie ugasić. 6 września 2020, 20:09 Andrychów. Na parkingu przy ulicy Metalowców zapalił się samochód W nocy strażacy gasili płonący samochód na jednym z parkingów w Andrychowie. 3 czerwca 2020, 8:56 Utrudnienia na DK 28 w Wadowicach. Alfa romeo w ogniu [ZDJĘCIA] W poniedziałek (16 września) na drodze krajowej nr 28 w Wadowicach palił się samochód. 16 września 2019, 14:56 Samochód stanął w ogniu na ul. Słowackiego w Brzeszczach Ogień szybko zajął cały pojazd. Do akcji gaśniczej musieli przystąpić strażacy 9 czerwca 2019, 9:33 Stronie. Spłonął samochód, policja szuka kierowcy W niewyjaśnionych okolicznościach w czwartek w nocy spalił się samochód, który chwilę wcześniej wypadł z drogi w miejscowości Stronie (gm. Stryszów, pow.... 5 października 2018, 9:14 Barwałd Średni. Samochód spłonął na drodze krajowej nr 52 W poniedziałek wieczorem kierujący autem na drodze krajowej nr 52 w Barwałdzie Średnim zauważył dym wydobywający się spod maski. Natychmiast zatrzymał pojazd i... 21 sierpnia 2018, 9:01 Marcyporęba. Samochód spalił się na powiatówce Na drodze powiatowej w Marcyporębie spłonął samochód. 15 maja 2018, 8:46

spalił mi się samochód